Vicky Chandhok, ojciec Karuna, który jest jednocześnie szefem Indyjskiej Federacji Samochodowej, odpowiedzialnej za stworzenie toru pod Nowym Delhi, na którym w najbliższą niedzielę odbędzie się pierwsze GP Indii, wczoraj miał "dramatyczne" spotkanie z Berniem Ecclestonem.
Wyścig o prawidłowe wykończenie obiektu, na którym ścigać się będzie Formuła trwał do samego końca, jednak nie udało się uniknąć wszystkich mankamentów. Ecclestone postanowił to w niewybredny sposób wykorzystać.„Charlie (Whiting) przewoził mnie po torze rano, a potem pojawił się Bernie, spoliczkował mnie i powiedział: jak mogłeś dopuścić do takiego bałaganu?” relacjonował Vicky Chandhok dla Daily Mail.
„Spojrzałem na niego przerażony i zapytałem o co mu chodzi? Wtedy ten roześmiał się, mocno mnie przytulił, poklepał po plecach i powiedział świetna robota.”
27.10.2011 09:22
0
Trza było mu oddać.
27.10.2011 10:21
0
z bani :) ten angielski humor ...
27.10.2011 10:24
0
Heh, dobrze że nie jest osobą pokroju Berniego, bo z jego posturą mógłby dziadka wysłac na "OJON" (nie pamiętam, jak się to pisze... ;)
27.10.2011 10:36
0
1 dokładnie !
27.10.2011 11:08
0
3. Skoczek130 OIOM Oddział intesywnej opieki medycznej :)
27.10.2011 11:41
0
niech mu zrobi dowcip i nie zapłaci za GP. Ot taki żarcik.
27.10.2011 11:53
0
Dziadek musiał wiedzieć, czy może sobie pozwolić na taki żart - jasno widać, że Ecclestone nie "trawi" wszystkiego sam - ma od tego armię "przeżuwaczy" he he he...
27.10.2011 12:46
0
co za baran , trzeba było dać gościowi w morę a nie dyskutować . Widać mu władza łeb uciska !
27.10.2011 17:58
0
@1 i zegarek zabrać! :D
27.10.2011 18:28
0
9. Lex IcoN - chcesz znów oglądać Berniego w reklamie zegarków ... ;-))).
27.10.2011 23:07
0
Ale jajcarz :D
28.10.2011 21:02
0
6. sly1234 Łoj... A potem rozprawa sądowa o doprowadzenie do zawału...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się